NIE MA GŁUPICH PYTAŃ??? ZAMIEŃ GŁUPIE PYTANIA W MĄDRE POLECENIA!
Data dodania: 10-07-2018
Przejdź do strony głównej Wróć do kategorii Blog
"Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi", "kto pyta nie błądzi....". Te powiedzenia są powszechnie znane i przyjmowane za pewnik. Prawdziwość ich potwierdza się przy udzielaniu odpowiedzi na trudne bądź niewygodne pytania.
Ale są takie sytuacje, kiedy to pytania są idiotyczne, a odpowiedzi błyskotliwe. Gdzie szukać takiej sytuacji? Otóż w kontaktach dorosłego z dzieckiem.
Dzieci, jako młode osobniki, dopiero co poznające świat, obok naukowców i dziennikarzy, są autorami największej liczby pytań. Dzieci wciąż pytają i pytają... Dorośli zmęczeni ciągłymi "a po co?", "a dlaczego?" skłonni są nazwać te pytania głupimi bo dotyczą (w ich mniemaniu) błahych lub oczywistych kwestii lub zadawane są po raz kolejny. Ale to dorośli zadają dzieciom głupie pytania - pytania retoryczne.
Choć "pytanie retoryczne" to zwrot w postaci pytania, na które nie oczekuje się odpowiedzi, gdyż jest ona znana, dzieci odczytują takie pytanie jako pytanie otwarte, na które może w dowolny sposób odpowiedzieć.
Te pytania retoryczne padają zwykle w momentach kiedy komunikacja z dzieckiem i tak szwankuje, bo dziecko robi coś w sposób lub w momencie niezgodnym z wyobrażeniami opiekuna. Irytacja pogarsza sprawę. W umyśle dorosłego włącza się " automatyczna sekretarka", czyli to co zazwyczaj sam słyszał w dzieciństwie. Wówczas używa następujących wypowiedzi mających wpłynąć na dziecko, zmienić jego aktualne zachowanie:
- Kiedy wreszcie wyłączysz grę?!
- Zamierzasz dalej się tak wygłupiać?!
- Pozbierasz te klocki?!
Lecz niech się nie spodziewa pozytywnej reakcji dziecka:
- Kiedy wreszcie wyłączysz grę?!
- Nigdy.
-Pozbierasz w końcu te klocki?!
- Nie.
- Zamierzasz dalej się tak wygłupiać?
- Tak.
Zatem należy włączyć myślenie i zamiast stawiać pytania retoryczne zareagować w konstruktywny sposób:
wyraź swoje oczekiwania
- Chcę żebyś w ciągu 15 minut zakończył grę. (czy ktoś chciaby żeby w najlepszym momencie akcji kazano mu przerwać oglądać film, mecz, czytać książkę) - określić rozsądny termin.
wyraź prośbę
- Proszę pomóż mi posprzątać; ty pozbieraj klocki a ja pozmywam.
Wydaj polecenie (uprzejmym tonem):
- Przestań się wygłupiać.
Bardziej zdesperowani rodzice stawiają dzieciom pytania retoryczne zamknięte, dające ograniczony wybór odpowiedzi. I tu znowu są w pułapce, błądzą... Dorosły łudzi się że jego wybór pokrywa się z wyborem dziecka. Znowu myśli że odpowiedź jest oczywista dla obu stron.
Zadając pytania zamknięte, dajce wybór, należy się zastanowić czy wszystkie proponowane odpowiedzi są satysfakcjonujące. Jeśli nie, to nic dziwnego, że wybór dziecka rodzi frustaracje.
Oto pytania zamknięte, które nie zmotywują dziecka do współpracy; w końcu możliwość odmowy została zawarta w odpowiedziach:
- Wyłączysz wreszcie tą grę czy nie?!
- Pozbierasz w końcu te klocki czy nie?!
- Przestaniesz się wygłupiać czy nie?!
Pytania zamknięte owszem są dobrym rozwiązaniem, ale tylko wówczas kiedy alternatywa jest akceptowalna.
- Chcę żebyś skończył grać. Wystarczy ci 10 czy 15 minut?
- Pozbierasz te klocki sam/a czy potrzebujesz pomocy?
- Przestaniesz się wygłupiać czy wychodzisz do swojego pokoju?
Uważajmy o co i w jaki sposób pytamy dzieci... żeby nie okazać się głupcem a dziecko błyskotliwym słuchaczem...
Ale są takie sytuacje, kiedy to pytania są idiotyczne, a odpowiedzi błyskotliwe. Gdzie szukać takiej sytuacji? Otóż w kontaktach dorosłego z dzieckiem.
Dzieci, jako młode osobniki, dopiero co poznające świat, obok naukowców i dziennikarzy, są autorami największej liczby pytań. Dzieci wciąż pytają i pytają... Dorośli zmęczeni ciągłymi "a po co?", "a dlaczego?" skłonni są nazwać te pytania głupimi bo dotyczą (w ich mniemaniu) błahych lub oczywistych kwestii lub zadawane są po raz kolejny. Ale to dorośli zadają dzieciom głupie pytania - pytania retoryczne.
Choć "pytanie retoryczne" to zwrot w postaci pytania, na które nie oczekuje się odpowiedzi, gdyż jest ona znana, dzieci odczytują takie pytanie jako pytanie otwarte, na które może w dowolny sposób odpowiedzieć.
Te pytania retoryczne padają zwykle w momentach kiedy komunikacja z dzieckiem i tak szwankuje, bo dziecko robi coś w sposób lub w momencie niezgodnym z wyobrażeniami opiekuna. Irytacja pogarsza sprawę. W umyśle dorosłego włącza się " automatyczna sekretarka", czyli to co zazwyczaj sam słyszał w dzieciństwie. Wówczas używa następujących wypowiedzi mających wpłynąć na dziecko, zmienić jego aktualne zachowanie:
- Kiedy wreszcie wyłączysz grę?!
- Zamierzasz dalej się tak wygłupiać?!
- Pozbierasz te klocki?!
Lecz niech się nie spodziewa pozytywnej reakcji dziecka:
- Kiedy wreszcie wyłączysz grę?!
- Nigdy.
-Pozbierasz w końcu te klocki?!
- Nie.
- Zamierzasz dalej się tak wygłupiać?
- Tak.
Zatem należy włączyć myślenie i zamiast stawiać pytania retoryczne zareagować w konstruktywny sposób:
wyraź swoje oczekiwania
- Chcę żebyś w ciągu 15 minut zakończył grę. (czy ktoś chciaby żeby w najlepszym momencie akcji kazano mu przerwać oglądać film, mecz, czytać książkę) - określić rozsądny termin.
wyraź prośbę
- Proszę pomóż mi posprzątać; ty pozbieraj klocki a ja pozmywam.
Wydaj polecenie (uprzejmym tonem):
- Przestań się wygłupiać.
Bardziej zdesperowani rodzice stawiają dzieciom pytania retoryczne zamknięte, dające ograniczony wybór odpowiedzi. I tu znowu są w pułapce, błądzą... Dorosły łudzi się że jego wybór pokrywa się z wyborem dziecka. Znowu myśli że odpowiedź jest oczywista dla obu stron.
Zadając pytania zamknięte, dajce wybór, należy się zastanowić czy wszystkie proponowane odpowiedzi są satysfakcjonujące. Jeśli nie, to nic dziwnego, że wybór dziecka rodzi frustaracje.
Oto pytania zamknięte, które nie zmotywują dziecka do współpracy; w końcu możliwość odmowy została zawarta w odpowiedziach:
- Wyłączysz wreszcie tą grę czy nie?!
- Pozbierasz w końcu te klocki czy nie?!
- Przestaniesz się wygłupiać czy nie?!
Pytania zamknięte owszem są dobrym rozwiązaniem, ale tylko wówczas kiedy alternatywa jest akceptowalna.
- Chcę żebyś skończył grać. Wystarczy ci 10 czy 15 minut?
- Pozbierasz te klocki sam/a czy potrzebujesz pomocy?
- Przestaniesz się wygłupiać czy wychodzisz do swojego pokoju?
Uważajmy o co i w jaki sposób pytamy dzieci... żeby nie okazać się głupcem a dziecko błyskotliwym słuchaczem...
Życzymy zadawania wielu mądrych pytań i wydawania motywujących poleceń
Zespół Imperiumzabawek.pl
Zespół Imperiumzabawek.pl
Komentarze (1)
mnieeetek 12-02-2020 19:19:44
Interesujące
Przejdź do strony głównej Wróć do kategorii Blog